Bieńkowska: Kolej może wydać 90 procent Środków

Od dłuższego czasu panuje dwugłos pomiędzy ministerstwami, które są odpowiedzialne za wykorzystanie środków unijnych na infrastrukturę. Minister rozwoju Regionalnego Elżbieta Bieńkowska twierdzi, że kolej nie jest w stanie wykorzystać wszystkich środków unijnych, przeznaczonych na ten sektor w obecnej perspektywie finansowej EU. Minister transportu Sławomir Nowak twierdzi, że środki unijne wyda "z górką" - Co do tej "górki", byłabym ostrożna. W mojej ocenie, kolej jest w stanie wykorzystać maksymalnie 90 procent środków - i to tylko w wypadku, gdy negocjacje Ministerstwa Transportu z Komisją Europejską się udadzą - komentuje dla "Rynku Kolejowego" minister Bieńkowska.

- Odkąd przyszłam do ministerstwa pięć lat temu, ciągle zderzam się z tym, że ludzie związani z koleją chcą zrobić wszystko i wszędzie. Nie mogę się doczekać najprostszej rzeczy - ustalenia projektów w kolejności priorytetów. Ludzie związani z koleją chyba zbytnio ją kochają, żeby przyciąć listę potrzeb do możliwości finansowych. Niech to będzie nawet długa lista, ale ułożona w kolejności priorytetów i niezmienna. Ja słyszę, że uda się zrobić wszystko - a do tego są to tylko słowa. Konkretnych projektów na papierze brak. Skończmy z planowaniem i obietnicami, a zacznijmy działać- mówi minister Bieńkowska.

Minister zaznaczyła, że wciąż nie można mówić o sukcesie w negocjacjach z Komisją Europejską - Absolutnie kluczowa dla wydania środków jest pisemna zgoda Komisji Europejskiej na podniesienie dofinansowania do 85 procent, oraz włączenie do POIiŚ projektów rewitalizacyjnych. Do dziś jej nie ma. Jedyne co mamy, to wstępna zgoda dwóch komisarzy na rewitalizacje. A i to tylko dlatego, że MRR w tym roku tupnął nogą i powiedział, że przy takim podejściu Komisji nie wydamy środków. O te dwie rzeczy walczyliśmy od kilku lat i dopiero teraz okazało się, że jest to możliwe - zdradziła minister.